Wyruszyłam z Zabrza do Wielkiego Miasta..
W telegraficznym skrócie:
OsMax namiar dał na wspinacza-gracza .. miały dobre zdjęcia być ..
.. kolega świadomości nie miał ze skutków swego czynu ..
bo gracz-fotograf i gracz-wspinacz w mig się dogadali .. i długo nie czekali jak ze sobą zamieszkali (wot wiersza pierdyknęłam :))
[szatańska liczba zapewne ma w tym swój udział]
Heh, fajnie się właśnie dowiedzieć, że OsMax Was poznał :)
OdpowiedzUsuńWszelkiej pomyślności ! :)
Zgadujcie kto ;)
się podpisuj a nie "zgadujcie..." ;]
OdpowiedzUsuńno jak ktoś nie wiedział to teraz OsMax już się nie wywinie od odpowiedzialności :)
OdpowiedzUsuńSuper, gratulacje i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńNawet moja kuchnia się na fotkę załapała, he he ;)
pzdr
hugo
haha ano faktycznie ;)
Usuńdziękujemy :)