niedziela, 12 sierpnia 2012
jak to było za bajtla
Supraśl - ma swoją rzeczkę, ok 4600 mieszkańców, ma status uzdrowiska, powierzchnia 5,69km.
Za bajtla to miasteczko wydawało mi się straaasznie duże i wszędzie daleko było .. do tego mega się nudziłam na mszach prawosławnych, bo nijak nie szło ich zrozumieć a do tego trwały 2-3 godziny ..
A teraz .. po kilku latach nieobecności, miasteczko spacerem da się przejść, cerkiew wzbudza podziw, a język staro-cerkiewno-słowiański wzbudza zachwyt, gdy się słyszy chór śpiewający w tym języku.
Fantastycznie zagospodarowane nabrzeże rzeki Supraśl - możliwość wypożyczenia kajaków, deptaczek i ścieżka rowerowa, ławeczki, plac zabaw dla dzieci urządzenia do ćwiczeń i boisko do siatkówki - a jak byłam mała to to była zwykła łąka :P
Liceum Plastyczne im. Artura Grottgera w Supraślu w dawnym pałacu Buchholtza.
Miasteczko ma niesamowity klimat..
Nieczynne już kino Jutrzenka - obecnie dom kultury, choć nie wygląda na czynny.
A po spacerze chwila odpoczynku ..
Małżonek zapoznał się z rodziną od strony taty.
Szkoda, że weekend tak szybko minął .. no ale fajnie było wrócić do spacerów uliczkami po których biegałam jako dzieciak :)
ps. Włochaty zaliczył swoją pierwszą trasę jako kierowca :)
Author:
Psie Wędrówki
Label:
cerkiew,
ikona,
kino,
monastyr,
nad rzeką,
prawosławie,
Supraśl,
włochacz,
włochacz kierowca
0 komentarze:
Prześlij komentarz