niedziela, 9 grudnia 2012
Wawa chrismas
Pierwszy raz choinka na rynku wygląda całkiem przyjemnie :)
-8 a my jak te oszołomki popędziliśmy na kiermasz świąteczny
No powiem, że aby coś ładnego kupić to trzeba było mieć parę groszy w portfelu. Co w zasadzie nie było zaskoczeniem.
"Zakopane przemnożone przez Warszawę i stąd takie ceny..."
Ja już wiem co przygotuję w najbliższym czasie... czy ktoś robił jabłka kandyzowane lub w czekoladzie? :P
Zdecydowanym plusem jest grane wino lub miód oraz oscypek z grilla z żurawiną :)
Pyszności!
Author:
Psie Wędrówki
Label:
choinka,
kiermasz świąteczny,
lizaki,
owoce w czekoladzie,
święta,
warszawa
aż ślinka leci ;p ja chce tam byc :D
OdpowiedzUsuńJa też mam takie fotki. czyli przechodziliśmy kolo siebie:)
OdpowiedzUsuńChoinka owszem podoba mi się, ale tylko po zmroku. Rano to jakiś sztuczny koszmar geometryczny!
Z okazji(i bez okazji) składam najlepsze życzenia Na Boże Narodzenie i Nowy 2013 Rok.
Najwięcej zdrowia!
Vojtek w 2 dzień Świąt Bożego Narodzenia